Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

Mistrzostwa - prace trwają :)

Pierwsze wkłucie igły w projekt na mistrzostwa zostało wczoraj poczynione :) Po kilku dniach prób, testów, projektów rysowanych, kolorowanych i wycinanych do przymiarki, setkach kombinacji kolorów i ułożeń kryształków w końcu decyzje zostały podjęte i nastąpiła realizacja. Ale też nie tak oczywiście i od razu... Jak już projekt został przeniesiony na podkład a koncepcja kilkukrotnie przemyślana i definitywnie zatwierdzona w głowie, gdy pierwszy element został wykonany, przyszła córuchna... Stanęła, popatrzyła na dumną matkę trzymającą w ręku igłę i filc z wymalowanym projektem, wydała z siebie "hmmmm" a potem "ychymm" pokręciła głową i powiedziała: "Wiesz co... to jest fajne ale takie jakieś szkolnie poprawne. Weź mama poszalej trochę, tu domaluj linie i tu też i tu też, tą zlikwiduj a tą przetnij, tu daj inny kolor, a tu zmień kształt i będzie super" :D No i cała moja koncepcja poszła w..... noooo... gdzieś :D Chwilę się zastanowiłam, popatrzyłam,

I Ogólnopolskie Mistrzostwa w Tworzeniu Biżuterii

Całkiem niedawno sklep Korallo ogłosił na swoim profilu, iż wraz z partnerskimi firmami organizują I Ogólnopolskie Mistrzostwa w Tworzeniu Biżuterii. Po dłuższej chwili zastanowienia się czy to już jest ten czas, czy podołam, czy powinnam... podjęłam decyzję o zgłoszeniu swojej kandydatury. Do ścisłego grona uczestników miało zakwalifikować się tylko 50 osób. Jury wyłoniło szczęśliwą 50-tkę na podstawie dotychczas prezentowanych prac. Nie ukrywam, że widząc jakie utalentowane artystki zgłaszają swoją chęć udziału miałam sporo wątpliwości czy znajdę się wśród nich. Z wielką radością jednak ogłaszam wszem i wobec że TAK!!! Zakwalifikowałam się!!! :) Zasady są takie, że każda z nas dostała na start identyczny zestaw półfabrykatów, z których mniej więcej w ciągu miesiąca musi stworzyć dowolną pracę konkursową. Obostrzeniem jest niemożność dodawania innych elementów spoza zestawu. A zestaw prezentuje się tak: Jak widać elementów nie ma za dużo co jest dodatkową trudności

Bransoleta "Alexandria"

To było najdłużej realizowane zamówienie ze wszystkich dotychczasowych. Wszystko się sprzysięgło przeciwko tej bransoletce. Co rusz coś powodowało przerwę w pracy nad nią: niespodziewany brak koralików i oczekiwanie na dostawę, zwichnięty nadgarstek, zapalenie spojówek... Zamówiona w sierpniu, miała być gotowa na koniec września, a mamy... no właśnie... listopad. Nawet nie wiem czy "zainteresowana" będzie nadal zainteresowana :D NIby nic skomplikowanego jeśli chodzi o wzór (kolory i wzór narzucone przez zamawiającą) ale rozmiar dość spory. Przybywało jej tak po mału, że zaczęłam podejrzewać iż jakiś chochlik w nocy odpruwa wszystko co podczas dnia przyszyłam :D Ale w końcu jest skończona i prezentuje się całkiem okazale co widać na zdjęciu do którego wyjątkowo użyczyłam dłoni sprawczej :D