Przejdź do głównej zawartości

Hieroglify w czerwieni ;D

Kolejny krok w ujarzmianiu sutaszu - wszywanie małych koralików. Miała być zawieszka "zachód słońca", ale że ja jak zawsze trzymając igłę w ręku niczego nie planuję tylko daję się prowadzić sutaszowi, to okazało się że sznurki jednak miały inną wizję :D. Jako skończona praca ma to w sobie coś trochę z zachodu słońca, ale zdecydowanie bardziej przypomina (przynajmniej mi się tak wydaje) egipski hieroglif. Stąd tym razem oprócz wiedźmy jako model do prezentacji posłużył mi również mój stary wysłużony Tutenhamon. Nawet mu do twarzy było w tym wisiorku, więc dorobiłam mu kolczyki - niech ma :D


Komentarze

  1. Tutek na pewno jest zadowolony, mogąc pozowac w tak pięknej biżuterii...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojjjjj... moje kolorki!! Czarno-czerwone - uwielbiam!! Kolczyki mają ładny kształt, super!
    Zawsze najpierw oglądam prace potem czytam co autor miał na myśli tworząc dzieło.
    Móje skojarzenia- południowy temperament, namiętnośc, czarne gładko zaczesane do tyłu włosy, rozgrzane do czerwoności zachodzące słońce, flamengo...
    a Egipt, hieroglify...no nie, nie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudenka, dla brunetki jak marzenie! przepraszam za brak polskich znakow

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne te Twoje sutaszowe prace, mi najbardziej podobają się te " tulipankowe perełki" :)
    Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga i na
    " Podróżniczą wymiankę" przeze mnie organizowaną:
    http://kasiulkowetwory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńka!Witam wśród moich znajomych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Naszyjnik "Nieśmiała Maiko"

Stwierdziłam że zaczynam być rozpoznawalna w swoim stylu, więc tym razem nieco inaczej, specjalnie, z zaskoczenia :) I chyba mi się udało... Ostatnim razem w ciągu 5 minut zostałam pod swoją pracą konkursową zdemaskowana a tym razem minęło trochę czasu i nikt nie napisał nic w stylu "chyba wiem czyje to" ;) :D Tak więc tak... to ja i mój naszyjnik inspirowany Japonią... Moim celowym zamiarem było wykonanie pracy nie kojarzącej się tak oczywiście z Japonią a raczej stosując japońskie sposoby. Dlatego poznałam i nauczyłam się dwóch nowych technik: Kanzashi - kwiatowa zawieszka, oraz Kumihimo - jeden ze sznurów w naszyjniku. Ale że nie może tak być żeby moje prace tak całkiem nie miały w sobie koralików to drugą bazą jest sznur koralikowy wykonany na szydełku we wzorze stylizowanym kwiatem wiśni. Natomiast element łączący bazę z zawieszką został wyhaftowany haftem krzyżykowym. Naszyjnik bierze udział w kalendarzowym konkursie Royal - Stone. Jeśli Ci się spodobał kliknij tu aby

Bransoleta "Izis"

No i doczekała się zdjęć ;) Bransoletka typu "mankiet" wykonana haftem koralikowym z osadzonym centralnie agatem. Utrzymana w ciepłych złoto brązowo-czerwonawych odcieniach dopasowanych do koloru kamienia. Wysokość około 5.5 cm.

Wielkie odkurzanie i ściąganie pajęczyn :D

Jak w tytule :D ... Czyli powrót na bloga i porządków czas. To jest post tymczasowy i zostanie usunięty zaraz po odgruzowaniu bloga :D