Srebro czy złoto... Zimne szarości czy ciepłe brązy... Dwie proste bransoletki wykonane według tego samego wzoru. Obie mają centralnie osadzony kamień "Agat smoczy" a na bokach małe kaboszonki hematytu. Zdecydowanie mniejsze i skromniejsze w formie niż to co ostatnio wychodziło z moich rąk, choć w najwyższym miejscu i tak mają około sześciu centymetrów :D
Stwierdziłam że zaczynam być rozpoznawalna w swoim stylu, więc tym razem nieco inaczej, specjalnie, z zaskoczenia :) I chyba mi się udało... Ostatnim razem w ciągu 5 minut zostałam pod swoją pracą konkursową zdemaskowana a tym razem minęło trochę czasu i nikt nie napisał nic w stylu "chyba wiem czyje to" ;) :D Tak więc tak... to ja i mój naszyjnik inspirowany Japonią... Moim celowym zamiarem było wykonanie pracy nie kojarzącej się tak oczywiście z Japonią a raczej stosując japońskie sposoby. Dlatego poznałam i nauczyłam się dwóch nowych technik: Kanzashi - kwiatowa zawieszka, oraz Kumihimo - jeden ze sznurów w naszyjniku. Ale że nie może tak być żeby moje prace tak całkiem nie miały w sobie koralików to drugą bazą jest sznur koralikowy wykonany na szydełku we wzorze stylizowanym kwiatem wiśni. Natomiast element łączący bazę z zawieszką został wyhaftowany haftem krzyżykowym. Naszyjnik bierze udział w kalendarzowym konkursie Royal - Stone. Jeśli Ci się spodobał kliknij tu aby
Obie cudne,kolorystycznie i formą.Obie kuszą chęcią posiadania ;)
OdpowiedzUsuńObie piękne;)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć, podziwiam kunszt
OdpowiedzUsuń