Znów mnie jakiś czas nie było, ale jak tu u mnie bywa, spokoju nie ma, (już nawet na niego nie liczę), a nowy rok zawsze przychodzi z "przytupem" mniej lub bardziej rujnując mi już jakoś z trudem poukładane w ciągu poprzednich 360-ciu dni życie. Teraz też nie mogło być inaczej, styczeń nie zaczął się optymistycznie i potrzebowałam trochę czasu , żeby się ogarnąć w nowych realiach i odzyskać "równowagę psychiczną" :) Ale nie narzekam, bom przecie niepoprawna optymistka jest, a i Was też nie będę zamęczać swoimi problemami, bo nie w tym celu ten blog istnieje. Jedyna, choć nieco wątpliwa korzyść ze zmian - znowu mam mnóstwo czasu na robótkowanie :) Zamówień na całe szczęście póki co też sporo, niestety wciąż te same wzory. Ale kilka nowości też się w między czasie stworzyło. Na przykład dwa nowe wzory bransoletek:
Geometrycznie w szarościach...
... i pytonowo - wężowato :) ...
... i komplet szafirowych octagonów Swarovskiego oplecionych srebrnymi koralikami Toho - kolczyki i zawieszka ...
... oraz, również utrzymana w niebieskościach, zawieszka na łańcuszek. Centrum stanowi przepięknie mieniący się octagon Preciosy "ubrany" jak wiadomo w koraliczki Toho :)
Na razie to tyle :) Pozdrawiam Wszystkich zaglądających, odwiedzających, witam nowo przybyłych i dziękuję za wszystkie komentarze :)
fantasssstyczne te węże:)
OdpowiedzUsuńNominuję cię do zabawy http://www.agabolen.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczna biżuteria...
OdpowiedzUsuńu mnie tak zazwyczaj sypie się gdzieś w listopadzie...
niemniej, mam nadzieję, że już wszystko w porządku, a jak nie do końca - to niech się układa jak najszybciej :)
świetne te węże :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Wonderful items!
OdpowiedzUsuńPiękne te oktagony, o wężach się nie wypowiadam bo nie lubię gadów wrrrr... a wyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńTakiego węża bym się nie bała owinąć wokół nadgarstka :) Piękne bransoletki!
OdpowiedzUsuńpiekny wąż a ten komplecik z zawieszką cudo podziawiam talent ;)
OdpowiedzUsuńBrakuje mi przymiotników...
OdpowiedzUsuń