Zrobiłam wczoraj wieczorem jedną na próbę, bo wymyśliłam sobie nowy wzór zawieszki... i tak mi się spodobało, że teraz nie mogę przestać ich wyplatać :D Koniec !!! Biorę się za szydełko, bo zamówiona turkusowa bransoletka czeka nawleczona na kordonek, a czas nagli... Ale na pewno do nich jeszcze wrócę ;)
Stwierdziłam że zaczynam być rozpoznawalna w swoim stylu, więc tym razem nieco inaczej, specjalnie, z zaskoczenia :) I chyba mi się udało... Ostatnim razem w ciągu 5 minut zostałam pod swoją pracą konkursową zdemaskowana a tym razem minęło trochę czasu i nikt nie napisał nic w stylu "chyba wiem czyje to" ;) :D Tak więc tak... to ja i mój naszyjnik inspirowany Japonią... Moim celowym zamiarem było wykonanie pracy nie kojarzącej się tak oczywiście z Japonią a raczej stosując japońskie sposoby. Dlatego poznałam i nauczyłam się dwóch nowych technik: Kanzashi - kwiatowa zawieszka, oraz Kumihimo - jeden ze sznurów w naszyjniku. Ale że nie może tak być żeby moje prace tak całkiem nie miały w sobie koralików to drugą bazą jest sznur koralikowy wykonany na szydełku we wzorze stylizowanym kwiatem wiśni. Natomiast element łączący bazę z zawieszką został wyhaftowany haftem krzyżykowym. Naszyjnik bierze udział w kalendarzowym konkursie Royal - Stone. Jeśli Ci się spodobał kliknij tu aby ...
Przepiękne . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne są!
OdpowiedzUsuńCudowne wisiorki.Zapraszam do mnie na candy: http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2012/12/sodkie-candy.html
OdpowiedzUsuńpięknie się prezwntują, bardzo elegancko
OdpowiedzUsuńPiękno przyciąga bardziej niż się tego spodziewamy.Siedzę i patrzę od godzinki i jakoś wcale nie mam dość.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiekne :)
OdpowiedzUsuń