Jeszcze jesiennie, choć za oknem już biało (co za pogoda - bleee) Wracając... miała być bransoletka w kolorach jesieni, no to chyba mi się udało i powiem Wam, choć nie lubię tych kolorów jestem z niej dumna :) Zdjęcie nie oddaje jej całego uroku - jest tak błyszcząca i mieniąca, że nie potrafiłam zrobić jej dobrego zdjęcia. Wzór mojego pomysłu :)
Jak by ktoś chciał skorzystać to dzielę się wzorem
Ponadto przeprowadziłam wczoraj wieczorem (zahaczając o noc) ujarzmianie koralików twins. W tej nierównej wojnie wyplotłam takie kulki, a z nich później zrobiłam kolczyki:
Dowód, że się udało :) Kulki są ogólnie bardzo fajne, ale nie jestem do końca przekonana co do tego kolorowego środka... Same kolczyki w sobie też coś mi się nie widzą, więc raczej pójdą do likwidacji, a z kulek chyba powstanie kolejna bransoletka :)
A na koniec widok jaki mam codziennie wczesnym rankiem za oknem. Może wygląda trochę przerażająco, ale ja go na prawdę uwielbiam i nie mogę się napatrzyć :) No cóż taka trochę mroczna jestem to i takie klimaty mi pasują ;) W ogóle kocham kruki :) Nic na to nie poradzę - dla mnie to są najpiękniejsze ptaki. Zrobiłam dzisiaj rano fotkę i ustawiłam sobie jako tło pulpitu :)
Ślicznie wyszła,ja też nie przepadam za jesienią,ale z taką bransoletką na ręku to od razu cieplej:)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka, jednak klimaty za okienne nie moje. Jeszcze do tego zmiana czasu, która mnie dobija co roku. Totalny brak światła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ta jesienna bransoleta piękna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześliczna bransoletka , wojna bardzo owocna ;) śliczne kolczyki ...
OdpowiedzUsuńRobisz piękne bransoletki! Podziwiam podwójnie bo jakoś sznury koralikowe nie wychodzą mi :(
OdpowiedzUsuńA widoki za oknem masz piękny! Uwielbiam zimę a kruki najpiękniej wyglądają na śniegu :)
jesteś wyjątkowa,tak samo jak wyjątkowe są twoje bransoletki !!! :)
OdpowiedzUsuń