Wprawdzie wciąż jeszcze nie wiem czy zdążyłam się zapisać do zabawy, gdyż nie zostałam jeszcze wciągnięta na listę, na wszelki wypadek jednak zgodnie z wymogami zabawy publikuję w pierwszy nów posta z moim słoiczkiem. Tak jak przewidziałam słoiczek golutki i pusty jeszcze, ale już niedługo. Na przyszły nów na pewno już będzie wystrojony i "nakarmiony" :D
Stwierdziłam że zaczynam być rozpoznawalna w swoim stylu, więc tym razem nieco inaczej, specjalnie, z zaskoczenia :) I chyba mi się udało... Ostatnim razem w ciągu 5 minut zostałam pod swoją pracą konkursową zdemaskowana a tym razem minęło trochę czasu i nikt nie napisał nic w stylu "chyba wiem czyje to" ;) :D Tak więc tak... to ja i mój naszyjnik inspirowany Japonią... Moim celowym zamiarem było wykonanie pracy nie kojarzącej się tak oczywiście z Japonią a raczej stosując japońskie sposoby. Dlatego poznałam i nauczyłam się dwóch nowych technik: Kanzashi - kwiatowa zawieszka, oraz Kumihimo - jeden ze sznurów w naszyjniku. Ale że nie może tak być żeby moje prace tak całkiem nie miały w sobie koralików to drugą bazą jest sznur koralikowy wykonany na szydełku we wzorze stylizowanym kwiatem wiśni. Natomiast element łączący bazę z zawieszką został wyhaftowany haftem krzyżykowym. Naszyjnik bierze udział w kalendarzowym konkursie Royal - Stone. Jeśli Ci się spodobał kliknij tu aby ...
widzę, że już masz czym paść słoiczek :>
OdpowiedzUsuńNo karmić jest czym. Boję się jednak, że jak się nic nie zmieni to ten biedny słoiczek z głodu mi padnie ;D Z przyczyn braku czasu na karmienie oczywiście :D
Usuń