Jak w tytule :D Uwaga będę się chwalić, choć z natury "cicha i skromna" jestem ;D Po wielu próbach, błędach, pruciach, kłuciach się igłą w palce itd... mam przyjemność pokazać pierwsze moje nadające się do pokazania sutaszowe eksperymenty. Długa droga przede mną do perfekcji, ale tylko trening czyni mistrza, więc nie próżnuję i w każdej wolnej chwili zszywam kolejne sznureczki. Muszę przyznać że się coraz bardziej zakochuję w tej technice. Zdjęcia nie najlepszej jakości, ale coś nie mogę dojść do porozumienia ze swoim aparatem. Jak uda mi się zrobić lepsze to będę podmieniać.
Pierwsza praca - "Diabełki"
Druga praca - "Jagódki" (natychmiast porwane i przywłaszczone przez Miśkę)
I trzecia praca - Urodzinowe turkusiki dla siostry - Wszystkiego naj naj naj siostrzyczko :-)
Pierwsza praca - "Diabełki"
Druga praca - "Jagódki" (natychmiast porwane i przywłaszczone przez Miśkę)
I trzecia praca - Urodzinowe turkusiki dla siostry - Wszystkiego naj naj naj siostrzyczko :-)
Wszystkie cudeńka ale niebieskie podobają mi się najbardziej :) Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńwidze jasna przyszłość prze tobą w sprawie sutaszu!! piękne prace! co do inf o sutaszu- ja korzystałam z takiej instrukcji:
OdpowiedzUsuńhttp://www.oceaniecreations.fr/blog/Initiation-a-la-soutache.html?page=2
krótko i na temat.
Pozdrawiam!
experymenty... rewelacja :D, stanowczo nie przestawaj experymentowac, bo świetnie wychodzi Ci sutasz, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe słowa. Na pewno nie przestanę eksperymentować, bo normalnie zakochałam się w "sznureczkach". :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że to pierwsze sutasze - wyszły pięknie. Pierwsze kolczyki są moimi faworytami :)
Kochana jak na pierwsze eksperymenty to rewelacyjnie ci wyszyły kolczyki - Diabołki są superaśne. Czekam na dalsze twoje prace.
OdpowiedzUsuńOgromne dzięki za tyle pochwał - ale mnie zmotywowałyście drogie panie :D Chwilowo mam przerwę bo czekam na dostawę korali, ale jak tylko przyjdą to już "sznureczków" z ręki nie wypuszczę dopóki wszystkie koraliki nie zostaną obszyte :D
OdpowiedzUsuńTe niebieskie są cudne
OdpowiedzUsuńJak to są pierwsze, to wróżę ci powołanie na stanowisko sutaszowego eksperta!I to w krótkim czasie :)
OdpowiedzUsuńKurczę, musisz posiadać chyba jakieś magiczne zdolności ;) Mimo, że dopiero zaczynasz już widać sutaszowy potencjał. Najważniejsze, by Tobie sprawiało przyjemność wykonywanie tych małych dzieł sztuki. Aż nie można doczekać się kolejnych prac :)
OdpowiedzUsuńPierwszy? To taki żarcik? Ja już kilka razy próbowałam, to jest nie do opanowania! A koślawa nie jestem i paluszki raczej sprytne... Podziwiam prawie sąsiadkę. :)
OdpowiedzUsuń