Jeszcze jesiennie, choć za oknem już biało (co za pogoda - bleee) Wracając... miała być bransoletka w kolorach jesieni, no to chyba mi się udało i powiem Wam, choć nie lubię tych kolorów jestem z niej dumna :) Zdjęcie nie oddaje jej całego uroku - jest tak błyszcząca i mieniąca, że nie potrafiłam zrobić jej dobrego zdjęcia. Wzór mojego pomysłu :) Jak by ktoś chciał skorzystać to dzielę się wzorem Ponadto przeprowadziłam wczoraj wieczorem (zahaczając o noc) ujarzmianie koralików twins. W tej nierównej wojnie wyplotłam takie kulki, a z nich później zrobiłam kolczyki: Dowód, że się udało :) Kulki są ogólnie bardzo fajne, ale nie jestem do końca przekonana co do tego kolorowego środka... Same kolczyki w sobie też coś mi się nie widzą, więc raczej pójdą do likwidacji, a z kulek chyba powstanie kolejna bransoletka :) A na koniec widok jaki mam codziennie wczesnym rankiem za oknem. Może wygląda trochę przerażająco, ale ja go na prawdę uwie...