Z racji nadchodzącego święta kupały, każdy kto zamierza szukać "kwiatu paproci" zwanego również kwiatem perunowym, może go odnaleźć w moich bransoletkach :). Tym razem wykonane w w wariancie granatowo-błękitno-srebrnym oraz hematytowo-złoto-miedzianym.
Wspaniałe dzieła tworzysz. Aż dziw bierze, że jest możliwe zrobienie czegoś tak pięknego ręcznie... Pozwolę sobie zostać. OK?
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam Twój profil i wiesz mogłabym zrobić 'Kopiuj' i 'Wklej' do własnego bloga z jedyną poprawką dotyczącą słodyczy, które lubię, ale nie jem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje ukośniki. Te kolory i wzory ... brak słów. Lepiej sobie popatrzę.
Bransoletki z klasą, którą niezmiennie podziwiam w Twoich pracach. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńThey are both beautiful!!!
OdpowiedzUsuń