Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

W przerwie od koralików... szycie :)

Nie cierpię zimy. Na poprawę nastroju postanowiłam uszyć tulipanki materiałowe, które to podpatrzyłam na pintereście :) Jak tylko pochwaliłam się swoim zamiarem, rodzinka od razu również wyraziła nagłą chęć posiadania takowych :D No i zaczął się tulipankowy hurt. Tak więc mama już swoje ma, (szt. 11) córa też (szt. 13)... dziś czas na szycie bukietu dla siostry (szt. 15) :) Tulipanki tak szybko wędrowały do nowych właścicielek że jedyne zdjęcie gotowego bukietu jakie mi się udało zrobić, to tego dla mamy, poglądowo na szybko w słoiku. W słoiku bo okazało się, że jako zdeklarowana "niemiłośniczka" ciętych kwiatów nie posiadam w domu ani pół flakonu ;) W między czasie przybywało szalika... przybywało aż do dziś kiedy to nagle zabrakło włóczki - oczywiście z wieeeelką niechęcią udałam się w internety na przymusowe zakupy i póki co czekam z dalszą robótką na kuriera z dodatkowym kłębkiem wełny... i całą resztą zamówienia zrobionego przy okazji  :D

W przerwie od koralików... druty :D

Ostatnimi czasy odpoczywam trochę od koralików, biżuterii, haftu, naszyjników i bransolet... czekam na powrót weny :) Ale przecież nie można odpoczywać nic nie robiąc bo to jest za bardzo męczące, więc dziergam :D Chłody nadchodzą nieubłaganie, dziecko marznie, no to golfiak na zimę mamusia machnęła. Gruby, mięciutki i puchaty, idealny do zakładania na kurtkę - grzeje i przy okazji jest ozdobnym dodatkiem do stroju :) Wełna Nako Ombre... cudowna, ciepła, miła w dotyku i świetnie się z niej dzierga - polecam :) O własną szyję też wypadałoby zadbać... Poniżej golfiaczek dla mnie, również wydziergany z bardzo fajnej włóczki Nako Ombre.  Mąż pozazdrościł i zażądał szalika, także ten... wiecie... dzierga się w rudościach...  ... i ciągle go przybywa ... :D

"Czas Azteków" w "Beading Polska"

Z dumą i ogromną radością mogę się w końcu pochwalić, że spełniło się moje kolejne marzenie :) W najlepszym, niezastąpionym i moim ulubionym czasopiśmie Beading Polska został opublikowany wzór mojego autorstwa. Wszystkie, które chciałyby wypleść sobie bransoletkę peyote ze wzorem "Czas Azteków" zapraszam do kiosków, empików, kolporterów po świeżutki i pachnący drukiem egzemplarz. Nie zainteresowane moim wzorem też zapraszam, bo gazetka aż puchnie od różnych tutoriali, porad, artykułów, inspiracji i na prawdę warto ją nabyć :)

Royalove - wciąż polecam :)

Jak pewnie się już zorientowaliście letnia edycja konkursu "PolecamRoyalove", w której miałam przyjemność uczestniczyć i rozdawać Wam 12% rabatu dobiegła końca. Oprócz mnie udział brały jeszcze trzy bardzo zdolne i kreatywne dziewczyny. Nagroda główna była jedna i trafiła moim zdaniem całkiem zasłużenie do mojej ulubionej sutaszmistrzyni z Mab Magdalena Bielska - osobiście gorąco zapraszam do odwiedzenia jej bloga :) Ale że moje marzenia ostatnio i tak lubią się spełniać (tfu tfu tfu żeby nie zapeszyć ;) ) Dzisiaj z samego rana zapukał mój przemiły Pan Kurier z Pocztexu i niespodziewanie obdarował upominkiem od Royal-Stone - akcesoria do tworzenia biżuterii. Otwieram ja zaspana tą paczuszkę a tam.... No sami zobaczcie jakie skarby :) Nawiązując do spełniania marzeń, od dłuższego czasu zbierałam punkty w Royal żeby sobie uzbierać na ramkę do ekspozycji biżuterii, a tu proszę co dostałam - Royal-Stone jasnowidz :D Do tego na prawdę przepiękna kropla Rutylu i sznury drobniut

Weno gdzie jesteś ?

Moja wena i zapał do pracy poszedł sobie chyba gdzieś na dobre... Nie wiem co się stało. Nic mi nie wychodzi, niby pomysły jakieś tam się rodzą ale i tak mi się nic nie podoba i wszystkie projekty lądują w koszu. Więcej pruję niż szyję, zaczęłam też "niszczyć" zalegające prace, żeby mnie nie blokowały, i nic... nic nie pomaga, nawet zakupy. Wczoraj wieczorem wróciłam do mojego ostatniego sprawdzonego sposobu na powrót weny - czyli porządki w pracowni. Poukładałam na nowo pudełka i w pudełkach, na półkach, na biurku i w biurku, wzięłam się w końcu za polerowanie i układanie labradorytów bo one to ponoć kreatywność budzą... Przy setnym labku stwierdzam mimochodem na głos "No qrcze nie mieszczą mi się tu wszystkie..." Na co małżonek z fotela się odzywa "To sprzedaj"... Musiałybyście zobaczyć moje szczere oburzenie w tym momencie i usłyszeć natychmiastową ripostę "Oszaaalaaaałeeeeś ?! Jak sprzedaj ?! Co to za pomysł ?! Przyjaciół się nie sprzedaje !"

Tutorial - mój pierwszy :)

Z prawdziwą przyjemnością polecam dziś zaglądnąć na bloga Royal-Stone. Właśnie został tam umieszczony tutorial na haftowaną bransoletkę mojego autorstwa :) To mój pierwszy w życiu i mam nadzieję że udało mi się go napisać w miarę zrozumiale. Zapraszam więc do wspólnego tworzenia :) Oczywiście materiały do tej pracy możecie nabyć w sklepie Royal-Stone , a gdy wpiszecie w koszyku z zakupami kod LUNAMIS12 dostaniecie 12% rabatu :) Kod obowiązuje do końca września także ten... bierzcie i pakujcie koszyki bo to ostatni dzwonek ;) kliknij na obrazek aby przejść do tutorialu A tak się bransoletka prezentuje w użytku czyli na nadgarstku :) 

Nie koralikowa, nie biżuteryjna druga ja :D

W ramach konkursu "Polecam Royalove <3" organizowanego przez Royal-Stone  zostałam poproszona o napisanie trochę więcej o sobie... tak w temacie poza koralikowym ;) Okeeeey... no to tym razem nie koralikowo, nie biżuteryjnie, tym razem <---tu werble----> taaa da ta da tam !!! Oto moja druga ciemna strona :D Zapraszam na blog do poczytania i przypominam, że po wpisaniu kodu LUNAMIS12 dostaniecie 12% rabatu na swoje zakupy w sklepie Royal Stone :)

Przypominam się z rabatem :)

Właśnie się zaczął weekend i to taki odrobinę dłuższy :) Super okazja na relaks, oddanie się swoim pasjom i na spokojne zakupy. Przypominam że w Royal-Stone - akcesoria do tworzenia biżuterii warto skorzystać z rabatu 12%. Wystarczy wpisać kod LUNAMIS12 , a dodatkowo przez cały weekend koszty dostawy również uległy obniżce. Także ten.... Was gorąco zapraszam do sklepu a tymczasem ja uciekam do swojej pracowni przygotowywać pewną niespodzianką :)

Naszyjnik "Księżycowy diament" - III miejsce

Przedstawiam naszyjnik "Księżycowy diament" :) Praca na kalendarzowy konkurs organizowany przez Royal-Stone - akcesoria do tworzenia biżuterii. Sama nie wierzyłam w to, że zdążę go wykonać na czas... jednak zdążyłam. Trzy dni, po mniej więcej jedenaście godzin ciągłego szycia... istny maraton. Tak na prawdę to ponad dwa tygodnie leżały sobie przygotowane materiały i rozrysowany pomysł na tą pracę ale co chwilę coś, a to jakieś zamówienie, a to konkursowy tutorial, a to warsztaty, a to nalot rodzinki... I dosłownie na ostatnią chwilę stwierdziłam, że jednak biorę udział. Przestawiłam się w domu na tryb "nie ma mnie dla nikogo, jecie parówki z mikrofalówki i się nie brudzicie" i szyłam, szyłam, szyłam i dałam radę i zdobyłam trzecie miejsce - brawo ja :D

I po warsztatach...

Ależ jestem zadowolona i pozytywnie naładowana... takie soboty jak wczorajsza to ja bardzo bardzo lubię :) Blisko sześć godzin spędzonych w przesympatycznym towarzystwie, sześć ogromnie zdolnych pań od wczoraj "zarażonych" haftem koralikowym, sześć przepięknych zawieszek z kaboszonem wykonanych własnoręcznie przez owe Panie, a do tego dużo śmiechu i pyszne ciasto drożdżowe. Było tak pracowicie, że zupełnie zapomniałyśmy o profesjonalnych fotkach :D Dobrze, że kilka dowodów zdjęciowych w międzyczasie telefon na szybko zarejestrował :D Dziękuję ogromnie stowarzyszeniu "Fabryka Zmian" w Kluczborku za zorganizowanie warsztatów, które miałam przyjemność poprowadzić i za wspaniałą atmosferę. Dziękuję wszystkim uczestniczkom za włożone w pracę serce i pasję :) Dzisiaj trochę jakby mi głos odmawiał posłuszeństwa ale warto było ! :D Było super !!!

Darmowe wzory wróciły :)

Chciałabym tylko poinformować, że miałam chwilowy problem z umieszczaniem darmowych wzorów. Serwer na którym umieszczałam dla Was pliki do pobrania uznał, że samo jego wykorzystywanie bez stworzenia strony, na której mógłby atakować reklamami jest niezgody z jego klauzulą sumienia i się zablokował :D No to mając na uwadze, że wzorów będzie przybywać a i jeszcze mam kilka innych pomysłów do których serwer będzie mi potrzebny wzięłam i po prostu wykupiłam hosting. Także wzory darmowe wróciły. Pojawiło się klika nowych więc zapraszam do częstowania się :) Następne się już tworzą... A przy okazji zdradzę Wam coś... Napisałam do naszego polskiego najlepszego czasopisma o koralikach Beading Polska z propozycją publikacji moich płatnych wzorów.... wstępnie byli zainteresowani... zobaczymy... jeśli zdecydują się je publikować to jest szansa, że niedługo kupując czasopismo (polecam) będziecie mogły również z nich korzystać :) No i na koniec lokowanie produktu... Do wyrobu bransoletek techn

Rabat w Royal-Stone przez całe wakacje :D

3...2...1... START ! Zabawa ruszyła :) Wczoraj trochę tajemniczo pisałam Wam o moim udziale w pewnym konkursie organizowanym przez Sklep Royal-Stone . Dziś mogę już zdradzić szczegóły zabawy. Otóż dostałam od Royal-Stone dla Was baner rabatowy. Tak ! Rabatowy ! I to wielokrotnego użytku przez caluśkie wakacje od 1.07 do 30.09. To ten który sobie widnieje w prawej bocznej kolumnie na samej górze. Na każde Wasze zakupy w sklepie Royal-Stone, jeśli wpiszecie kod LUNAMIS12 dostaniecie 12% rabatu.  Każde wpisanie tego kodu liczy się jako oddany na mnie głos. Także serdecznie zapraszam do częstego korzystania :) Ale to nie wszystko... Ja aby wziąć udział w tej zabawie i móc "walczyć" o nagrodę, musiałam też dać coś od siebie :) I to właśnie ma związek z fotką z poprzedniego posta. To zdjęcie to zapowiedź tutoriala, który dla Was przygotowałam. Zostanie on niebawem opublikowany na blogu RS. Także wyczekujcie, wypatrujcie, odwiedzajcie blog Royal-Stone  bo będzie się tam duu

??? Już jutro ???

Okey... w końcu chwila przerwy :) Korzystając z niej właśnie zrobiłam kawę, odebrałam maile i uzmysłowiłam sobie jak długo już milczę na blogu. Śpieszę więc z wyjaśnieniami co tak bardzo ostatnio zajmowało mi czas, bo że tworzenie wzorów to wiadomo :D Ale oprócz wymyślania wzorów cały czas wcielam je w postać namacalną, czyli wyplatam. Jak w końcu rozstawię namiot do zdjęć to pewnie będę Was miesiąc zasypywać fotkami płaskich, kolorowych, wzorzystych, bransoletek peyote. Ostatnie dni zajęło mi jednak coś całkiem innego. Miło mi się pochwalić, że biorę udział w pewnym wakacyjnym projekcie/konkursie organizowanym przez Royal-Stone - akcesoria do tworzenia biżuterii . Jako że cała zabawa dla mnie ale też i pośrednio dla Was, rusza oficjalnie dopiero jutro, na razie nic więcej nie mogę Wam zdradzić. Zapraszam jutro po szczegóły, a poniższa fotka ma związek...

Lunamis gotuje... nigdy w życiu :D

No cóż ewidentnie los chce abym stała się celebrytką ;) Taka oto wiadomość przyszła do mnie wczoraj rano i przyznam wprawiła mnie w niezłą wesołość. Wszystkich, którzy się teraz zaczęli obawiać że niebawem zacznę im wyskakiwać z lodówki od razu pragnę uspokoić... nieee z chochlą i warząchwią mnie nie zobaczycie :D Grzecznie odpisałam że gotowanie nie jest moją pasją wręcz przeciwnie, a poziom kulinarny jaki posiadam nie nadaje się do pokazywania szerszemu gronu. Choć mogłoby być wesoło gdybym zaczęła się zastanawiać na wizji czy Fondue to francuski projektant biżuterii czy może marka samochodu... :D

Utkane... wyplecione...

Wzory się cały czas mnożą w mojej głowie, szczególnie wieczorami jakoś mnie tak cyfrowa wena nawiedza. Zaczynają jednak pomału przyjmować one też formy namacalne :) Kilka bransoletek już jest gotowych i czeka na wykończenie brzegów... Cztery wykonane na krośnie i jedna peyote. No po prostu nie mogłam się powstrzymać żeby tej peyote nie zrobić - ten wzór jest zdecydowanie moim ulubionym :) Zdjęcia takie nie profesjonalne, nie w namiocie, a na kartce ale to taki tylko podgląd... taki szybki rzut oka na moje biurko :D

Darmowe wzory :)

Z okazji, iż zaczęłam publikować swe wzory na nowo założonym sklepie w platformie Etsy z przyjemnością zapraszam Was również do nowego działu na moim blogu, gdzie umieszczam zupełnie darmowe wzory :) Dziś na przykład na Etsy trafił nowy wzór peyote na wiosenną morską bransoletkę :) -  KUP TERAZ A na blogu do wzięcia od zaraz... - zobacz dział "Wzory do pobrania"

Znajdź różnice ;)

Srebro czy złoto... Zimne szarości czy ciepłe brązy... Dwie proste bransoletki wykonane według tego samego wzoru. Obie mają centralnie osadzony kamień "Agat smoczy" a na bokach małe kaboszonki hematytu. Zdecydowanie mniejsze i skromniejsze w formie niż to co ostatnio wychodziło z moich rąk, choć w najwyższym miejscu i tak mają około sześciu centymetrów :D