No to skończyło się :( Żegnaj ciszo, błoga beztrosko, żegnaj zielony ogródku i poranna kawko wypijana siedząc w koszuli nocnej na schodkach przy domu, pa pa wszystkim mrówkom gryzącym mnie w pięty gdy na bosaka nieświadomie dreptałam po ich domostwie ukrytym w trawie ... Czas na powrót do domu, do"brutalnej" rzeczywistości z całą jej "wygodną" cywilizacją, miejskim zgiełkiem i wiecznym pospiechem ... Echhh ... JA CHCE Z POWROTEM NA WIEŚ !!! Jeśli ktoś ma niepotrzebny domek na "końcu świata pod lasem" i nie wie co ma z nim zrobić to ja z chęcią się nim zaopiekuję - biorę w ciemno :D
Dobra trochę nostalgicznych wynurzeń, a teraz do rzeczy. Co powstało w ciągu tych błogo spędzanych chwil...
Na pierwszy rzut powstała taka bransoletka ściegiem ukośnym na 14 koralików w rzędzie
Dobra trochę nostalgicznych wynurzeń, a teraz do rzeczy. Co powstało w ciągu tych błogo spędzanych chwil...
Na pierwszy rzut powstała taka bransoletka ściegiem ukośnym na 14 koralików w rzędzie
Następnie na zamówienie dla siostry popełniłam kolejną ukośnikową w turkusowych kolorach. Grubaśną na 16 koralików w rzędzie (średnica sznura 1.5cm) Niestety okazało się, że nie o taki wzór chodziło siostrze, więc ta została bezpańska i na razie czeka na wykończenie (brak zapięcia, końcówki założone tylko do sesji)
(po wykończeniu będzie dostępna na sprzedaż. Wykończenie może być srebrne lub złote według życzenia)
Kolejne pojawiły się dwie gąsieniczki zamówione u mamy w pracy już przed moim wyjazdem. Jutro nareszcie będą zdobić nadgarstki właścicielek :)
(sprzedane)
Na koniec również zamówiona i jutro powędruje do właścicielki bransoletka wykonana ściegiem szydełkowym zwykłym. Bransoletkę zamówiła moja mama na prezent dla swojej znajomej, która ma jutro paskudną operację. Włożyłam w nią masę dobrej energii. Mam nadzieję że się spodoba i choć jest takim zwykłym drobiazgiem przyniesie odrobinę radości :)
(sprzedana)
Powstał jeszcze zwykły szaro-srebrny naszyjnik o długości 42 cm. Idealnie pasuje do kompletu do wcześniej wykonanych i już sprzedanych w tych kolorach kilku bransoletek. To znaczy zrobiłam go już jakiś czas temu, a teraz doczekał się zapięcia i sesji foto :D Na chwilę obecną jest dostępny, chyba że jutro u mamy w pracy ktoś się na niego skusi ... :)
(dostępny na sprzedaż)
Teraz na szydełku w trakcie pracy "wisi" kolejna ukośnikowa bransoletka :) A póki co pozdrawiam wszystkich odwiedzających i obserwujących ... i lecę robić obiadek :)
Prace śliczne, ta ostatnia super.
OdpowiedzUsuńPięknie wykonane. Zazdroszczę, mnie nawlekanie koralików wykańcza.
OdpowiedzUsuńgenialna technika, ciekawie dobrane kolory i profesjonalne wykonanie!
OdpowiedzUsuńobserwuję! ;]
Witam :) Dziękuję za komentarz i bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje "twory" :D Ogromnie miło mi również powitać Cię w gronie obserwatorów :) Pozdrawiam
Usuńturkusowa to moja faworytka!!! jest obłędna!:)
OdpowiedzUsuńA dziękować, dziękować :) Super, że się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria ma piękne wzory i świetne kolorki, super.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie koraliki i węże oplotły blogi tego świata. Niedługo może i ja spróbuję!
OdpowiedzUsuńTwoje są piękne!