Patrzę na nie i patrzę... i mimo najszczerszych chęci żeby nie widzieć w nich stóp to jednak uparcie wciąż je widzę :D Projekt w założeniu miał być nieco inny (jeden z naszkicowanych, które pokazywałam kilka postów wcześniej), ale jak zwykle w połowie pracy sutasz przejął kontrolę nad moimi palcami i zaczął tworzyć się sam. Zawsze mi to robi, a ja potem muszę dopasowywać ideologię do tego co się stworzyło i przekonywać samą siebie że tak właśnie miało być :D. Ale żeby nie przedłużać to .... TATADAMMMM - OTO ONE !
Użyłam: Sutasz w dwóch odcieniach beżu, centralnie - jaspis cesarski, turkusy, szklane perły w odcieniu karmelu i turkusu, oraz bigle otwarte - srebro 925. Tył podklejony i podszyty jasnobeżowym cienkim filcem. Będą zaimpregnowane, ale dopiero jak przyjdzie do mnie zamówiony impregnat
no, jakby się uparł, to może i stópki... :) bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńCudne ... mnie stópek nie przypominają :-)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie turkusu i beżu.
Piękne! I wcale nie stópki!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze dzieła są tworzone przy takich napadach spontanicznego napływu natchnienia - a Twoje dzieło do takich należy :) Ciudo :)
OdpowiedzUsuńDzięki za próby dodania mi otuchy :D Miło mi, że nie widzicie stópek ja jednak nadal je widzę i tak już zostanie bo przed chwilą doszłam do wniosku, że tak miało własnie być i tak mają wyglądać :D Jaspis którego użyłam jakby nie było w nazwie ma "cesarski" więc kolczyki dostaną ekskluzywną i oryginalną nazwę np. "stopy cesarza" albo "śladami cesarza" albo... albo... albo wymyślę coś jeszcze bardziej głupiego :D
OdpowiedzUsuńSą piękne!!!
OdpowiedzUsuńświetne- pieknie grają ze sobą te kolory...bardzo lubie takie połączenie..
OdpowiedzUsuńStópki cesarza- piekna nazwa!!!
piękne kolczyki, bardzo mi sie podobają.
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuń